Miejsce akcji: lekcja polskiego w klasie z trudną młodzieżą.
Osoby: starsza nauczycielka, uczeń Baniewski oraz dwóch innych uczniów.
Kurtyna odsłania wnętrze pustej klasy do której wchodzi nauczycielka a za nią pomału
uczniowie zająć swoje miejsca. Podczas omawiania „Ogniem i mieczem”, uczeń Baniewski
co rusz zmienia pozycję na krześle. Zirytowana nauczycielka pyta: Czemu się wiercisz?
Baniewski: Niewygodnie mi.
Nauczycielka: Dlatego musisz się tak wiercić? Oprzyj się o krzesło.
Baniewski: To nic nie da, bo ja mam owsiki w dupie.
Nauczycielka: Co proszę?
Baniewski: Owsiki, te szkodniki co gniazdują w odbycie.
Nauczycielka: Nie mów tych bzdur, to są kompletne durnoty...
Baniewski: Jak to prawda i nic na to nie poradzę!
I Uczeń: A nie próbowałeś wystraszyć je ogniem?
II Uczeń: Albo nabić je na pal?
Baniewski: Co za głupki - ogniem tępi się kozaków a na pal wsadza Azjatów!
Nauczycielka: Dość tych mądrości! Baniewski dostajesz uwagę za zakłócanie mojej pracy,
z resztą bez tego już miałeś liche konto.
I Uczeń (półgłosem): Pf! Bania ma to tam gdzie owsiki.
Byłoby już ciszej gdyby sąsiednia ławka nie poinformowała o tym resztę klasy, osiągając
lawinę śmiechu. Tymczasem nauczycielka wpisywała Baniewskiemu do dziennika:
(uwagę wypowiada przez megafon głos nauczycielki z taśmy)
”Nie mogąc usiedzieć na miejscu, posłużył się ordynarnym słownictwem oraz wdał się w
takąż rozmowę z innymi, którzy ochoczo pochwycili jego język”.
kurtyna powoli opada
Koniec
owsik - biały kilkumilimetrowy robak pasożytujący tylko w ludzkich jelitach, głównie u dzieci do 6 roku życia.
Osoby: starsza nauczycielka, uczeń Baniewski oraz dwóch innych uczniów.
Kurtyna odsłania wnętrze pustej klasy do której wchodzi nauczycielka a za nią pomału
uczniowie zająć swoje miejsca. Podczas omawiania „Ogniem i mieczem”, uczeń Baniewski
co rusz zmienia pozycję na krześle. Zirytowana nauczycielka pyta: Czemu się wiercisz?
Baniewski: Niewygodnie mi.
Nauczycielka: Dlatego musisz się tak wiercić? Oprzyj się o krzesło.
Baniewski: To nic nie da, bo ja mam owsiki w dupie.
Nauczycielka: Co proszę?
Baniewski: Owsiki, te szkodniki co gniazdują w odbycie.
Nauczycielka: Nie mów tych bzdur, to są kompletne durnoty...
Baniewski: Jak to prawda i nic na to nie poradzę!
I Uczeń: A nie próbowałeś wystraszyć je ogniem?
II Uczeń: Albo nabić je na pal?
Baniewski: Co za głupki - ogniem tępi się kozaków a na pal wsadza Azjatów!
Nauczycielka: Dość tych mądrości! Baniewski dostajesz uwagę za zakłócanie mojej pracy,
z resztą bez tego już miałeś liche konto.
I Uczeń (półgłosem): Pf! Bania ma to tam gdzie owsiki.
Byłoby już ciszej gdyby sąsiednia ławka nie poinformowała o tym resztę klasy, osiągając
lawinę śmiechu. Tymczasem nauczycielka wpisywała Baniewskiemu do dziennika:
(uwagę wypowiada przez megafon głos nauczycielki z taśmy)
”Nie mogąc usiedzieć na miejscu, posłużył się ordynarnym słownictwem oraz wdał się w
takąż rozmowę z innymi, którzy ochoczo pochwycili jego język”.
kurtyna powoli opada
Koniec
owsik - biały kilkumilimetrowy robak pasożytujący tylko w ludzkich jelitach, głównie u dzieci do 6 roku życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz